poniedziałek, 24 lutego 2014

Po długiej przerwie - parę prac

Witam~

Przepraszam za tak długą nieobecność, niestety skończyły się ferie i czas na naukę i konkursy. Pozdrawiam i zazdroszczę tym, co je jeszcze mają. Korzystajcie z nich póki możecie ^^ O czym będzie dzisiejszy post? Postanowiłam przedstawić Wam bardzo ciewawe robótki ręczne i prace, które niedawno wykonałam + piękny wiersz Haliny Poświatowskiej, dzięki któremu wygrałam dzisiejszy konkurs recytatorski <3 


Niedawno kupiłam sobie francuskie słodycze, jakimi są mararonc. Są bardzo pyszcze (jak i drogie -.-). 




Inspirując się nimi zrobiłam mały pokrowiec. Była to męcząca praca, gdyż zajęła mi aż 2 godziny. 



Kolejny ciekawy pomysł jaki znalazłam to pudełeczko z szufladkami. Idealne miejscy to trzymania kolczyków, gumek i inny drobiazgów.



Pare dni temu wzięłam się też za rysowanie. Postawiłam na zwierzęta, chciałam narysować coś realistycznego. Myślę, że jakoś to wygląda. 




"Odłamałam gałąź miłości"

odłamałam gałąź miłości
umarłą pochowałam w ziemi
i spójrz
mój ogród rozkwitł

nie można zabić miłości

jeśli ją w ziemi pogrzebiesz
odrasta
jeśli w powietrze rzucisz
liścieje skrzydłami
jeśli w wodę
skrzelą błyska
jeśli w noc
świeci

więc ją pogrzebać chciałam w moim sercu
ale serce miłości mojej było domem
moje serce otwarło swoje drzwi sercowe
i rozdzwoniło śpiewem swoje sercowe ściany
moje serce tańczyło na wierzchołkach palców

więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt

chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem

Post się podobał? Czekajcie na kolejny. Jeśli najdzie mnie wena i pomysł, może ukazać się jutro. Jeśli chcecie się dowiedzieć jak wykonałam te rzeczy lub spytać o cokolwiek, to śmiało piszcie na maila: nariyo.sani@gmail.com

Dziękuję bardzo, buziaki i miłego dnia!

Nariyo~ <3

Nie kopiować zdjęć!





.

sobota, 25 stycznia 2014

Pieszczocha


Dziś coś nowego! Jako, że mam mnóstwo wolnego czasu w ferie, postanowiłam wymyślić sobie zajęcie. Bardzo lubię rękodzieła, dlatego pomyślałam, że bardzo łatwo będzie sobie zrobić pieszczochę. W sklepach przecież tyle kosztują, a wykonanie wcale nie jest trudne i drogie. Chciałabym się z Wami podzielić moim dziełem i wykonaniem.



Potrzebujemy:
1. Pasek skórki (dowolna szerokość, znajdziemy prawie wszędzie, można też wyciąć ze starych torebek)
2. Ćwieki (są one dostępne w dobrych pasmanteriach w granicach 40-70 gr. za sztukę, różne kształty)
3. Napy (są to te zatrzaski takie jak w portfelach, można je znaleźć w pasmanteriach)
4. Nożyczki, igła, nici (może też być coś do zaznaczania)

Dobrze... Mamy już przygotowany paseczek skórki. Na nim układamy sobie wzór ćwieków i zaznaczymy czymś widocznym kropkę, gdzie ma się ćwiek znajdować (jest to pomocne przy odmierzeniu odległości). Wbijamy go mocno i zaciskamy przy pomocy nożyczek po drugiej stronie materiału. Na końcu i na początku paska przyszywamy napy. Ważne by było to wszystko zrobione mocno, by później nie odpadło i nic się z gotową bransoletką nie działo. Efekt jest podobny do zakupionej w sklepie biżuterii. Dziękuję bardzo, myślę, że spróbujecie w domu to wykonać. Proszę uważajcie też na palce. Ja swoje całe pokaleczyłam,   ale myślę, że było warto.


































Czekajcie na jutrzejszy wpis! Buziaki~

Nariyo

Troszkę tolerancji - homoseksualizm



Wczoraj nie miałam jak dokończyć dla Was tego wpisu, gdyż zostałam pozbawiona laptopa -.- Dziś usiadłam do tego, skończyłam i oto co powstało z moich paru dniowych rozmyśleń . Chciałam zaznaczyć, że to, co piszę jest tylko moją opinią dlatego proszę, bez hejtów. Zapraszam, czytajcie uważnie... .

HOMOSEKSUALIZM... jest on teraz bardzo popularny, prawda? Wiele się o tym słyszy, wiele rozmawia, lecz czy są to miłe rozmowy? Nie sądzę. W tych czasach ludzie nie są zbyt tolerancyjni i tylko wyzywać by chcieli. On jest homoseksualny, więc należy go skreślić, czyż nie? Jest to chore moim zdaniem! Nie można tak postępować. Ludzi takich należy tolerować, gdyż nie jest to żadne dziwadło. Związki homoseksualne są bardzo trwałe, a dlaczego? Przecież wiadome jest to, że kobiety i mężczyźni osobno lepiej się dogadują, są ze sobą związani w przyjaźni. Mają osobne tematy, które ich ciekawią i inaczej na to patrzą. Czy mężczyzna porozmawia z kobietą o autach, a kobieta z mężczyzną o kosmetykach? Może się tak zdarzyć, ale nie sądzę, że z miłą chęcią. Zainteresowanie tą samą płcią nie bierze się z żadnych zaburzeń, jak to niektórzy myślą. Tego się  nie powinno leczyć, bo to nie jest choroba. Liczy się przecież wnętrze, zainteresowania, wspólna pasja, mile spędzony czas razem i ludzie, którzy na to patrzą są warci złota. Homoseksualiści wstydzą się ujawniać właśnie przez ludzi, którzy to tępią. Nie mogą być przez to wiecznie szczęśliwi. Wiara też, w której się wychowują jest znaczną przeszkodą. Kościół stanowczo zabrania takich związków, jest to grzech. Czy właśnie dlatego ludzie się tego boją, bronią się przed tym? Zachęcam Was do wyrażenia swojej opini na ten temat. Może niektórzy popatrzą przez tą notkę inaczej na sprawę. Bardzo Wam dziękuję.



Dziś dodam jeszcze jeden wpis za wczoraj~ Cierpliwie czekajcie ^.^

Nariyo

czwartek, 23 stycznia 2014

OOBE w skrócie.


Od bardzo dawna interesuję się zjawiskiem takim jak OOBE. Razem z siostrą wiele o tym czytałyśmy i bardzo się w ten temat zagłębiłyśmy. Przy jej pomocy powstał dzisiejszy wpis, za co Ci dziękuję. Proszę osoby, które są obce w temacie, aby dokładnie przeczytały to, co mam Wam do przekazania. Nie musicie w to wszystko uwierzyć, jednak może Was to zainteresować. Postaram się to opisać na podstawie własnych doświadczeń.

Z ang. AOUT OF BODY EXPERIENCE, czyli doświadczenia poza ciałem. Jest to stan, w którym ciało jest bardzo głęboko zrelaksowanea, a nasz umysł jest w pełni świadomy. Często może zdarzyć się to przy omdleniach, gdyż wtedy umysł zapada w taki stan. Z ciała może wyjść każdy, należy tylko uwierzyć, trzymać się paru zasad, ćwiczyć, nie obawiać się niczego i mieć dużo cierpliwości, bo przecież nic nie dzieje się od razu. Nie można być sennym podczasz prób, gdyż nam to nie wyjdzie. Przy pierwszej próbie można załączyć lekkie światło i włączyć relaksującą muzykę... . Nie będę rozpisywała się na ten temat, jak wyjść, gdyż bardziej zależy mi na tym, by przybliżyć Wam jak wygląda tamten świat. Gdy wyjdziemy  poza ciało nie zobaczymy na razie nic innego poza pokojem i naszym śpiącym ciałem, nad którym się znajdujemy. Należy wspomnieć, że świat ten tworzy energia, przez co nabiera innych barw. Możemy w takim stanie znaleźć się, gdzie tylko chcemy, zobaczyć inne dusze, zapragnąć czegoś, zobaczyć utraconych bliskich. Wiele ludzi podczas OOBE rozwiązało swoje problemy, widząc przyszłość, jaka ich czeka lub co mają zrobić by ich los potoczył się po ich myśli. Niektóre głosy chcą nam pomóc, doradzić. Jeżeli zaczniemy tworzyć sobie tą historie, możemy się znaleźć na wymyślonej przez nas planecie. Jest to świat bez ograniczeń, można by powiedzieć. Czy jednak możemy się w nim czegoś obawiać? Złe duchy i demony na pewno nie mogą nami zawładnąć. Dusza jest połączona z ciałem "nicią", co oznacza, że jest ono zajęte, jednak nie można tam każdej osobie ufać. Wiele złych dusz może nami manipulować. Powrót nie należy do przyjemnych, jednak nie jest on bolesny.



To wszystko co chciałam Wam powiedzieć na ten temat. Liczę na szczere komentarze ^^ Czekajcie na jutrzejszy wpis, buziaki~

Nariyo

środa, 22 stycznia 2014

Warto pomyśleć.


Dziś zasiadłam z herbatką i ulubioną muzyką do biurka, zastanawiając się jak wypełnić wolny czas. Całe ferie siedzę w domu, dlatego mam go pod dostatkiem. Po chwili wyjęłam kartki, ołówek i kredki chcąc przelać na coś swoje emocje.

 Zastanawialiście się czy wszystko wydaje się takie jakie oko widzi? Czy osoba, która się uśmiecha jest szczęśliwa? Czy świat który wydaje się kolorowy taki też jest? Wiele ludzi oczywiście ma inne  zdanie na ten temat,  jednak ja tego tak nie widzę. Przecież nie ocenia się książki po okładce! Jeśli by uznać, że ludzie są właśnie taką książką, to z okładki wywnioskujemy, że zapowiada się cudownie, jednak z każdym rozdziałem przekonamy się co kryje w środku. Widząc ludzi na ulicach możemy porównać ich do robotów, które zaprogramowane są do pracy, nauki, zarabiania pieniędzy. Dlaczego już nie potrafimy wyrażać uczuć. Ciągle anonimowe maski. Potraciliśmy serca i chcemy być jak wielki diament, aby zwracać na siebie uwagę? Nie bądźmy egoistyczni... Kim tak na prawdę jesteśmy i do czego dążymy? Moim zdaniem każdy żyje teraz tak samo. Uczniowie są zamykani przez rodziców w klatkach bez marzeń. Żyjemy między snami, chcemy być numerem jeden, reszta odpada. Kim jest ten, który myśli, że mamy zdeptać przyjaciół by wejść na szczyt, a wmawia nam, że to tylko chwile słabości,  by tylko znieść więcej. Jak maszyny wzdychamy i nie potrafimy powiedzieć NIE! Szukamy autorytetu, by się móc wzorować na kimś kto wiele osiągnął. Dlaczego sami nie możemy w końcu czegoś zrobić? Co jest wyjątkowego w wyglądaniu jak ktoś? Nie lepiej samemu tworzyć swoją przyszłość? Oczywiście, że tak, tylko musimy się obudzić. Miejmy nadzieję na przyszłość, wierzmy w siebie i wspierajmy się. Dziękuję za przeczytanie ^.^

To co udało mi się stworzyć:


Tak... malarką to ja nie zostanę keke~ Czekajcie na jutrzejszego posta. Buziaki Nariyo~

wtorek, 21 stycznia 2014

Witam~ Czas na kilka zdań wstępnych!



Chciałam Was serdecznie powitać na nowo powstałym blogu. Będę tu pisała o wszystkim i o niczym, a tak właściwie, to co mi do głowy przyjdzie przeleje na bloga. Myślę, że życie będzie moją inspiracją. Ogólnie jestem marzycielką, dlatego też mam bujną wyobraźnie, a moją głowę zaprzątają pytania z różnych światów. Wszystko pojmuje troszkę inaczej niż wszyscy, dlatego też jestem jedną zagadką dla wielu. Szukam odpowiedzi na wszystko, co jest inne, co cudowne i ciekawe.  Nie jestem jak inni i nie lubię, jeśli ktoś mnie do kogoś porównuje. Mam własny styl, zainteresowania i zdanie na temat różnych rzeczy. Nuda jest moim wrogiem, dlatego robię dziwne rzeczy i staram zajmować się czymkolwiek. Myślę, że będę się Wam miała czym pochwalić. W sumie zaczęłam pisać bloga, by móc się z kimś podzielić moim zdaniem, wymysłami, ciekawymi pracami, problemami i chwilami z życia. Ból jaki napotkałam w życiu (mimo młodych lat) otworzył mi oczy na bolesną rzeczywistość. Moja pasja jaką jest muzyka odciąga mnie na chwile od tego, Japonia i Korea którymi się interesuje nadają sens przyszłości i wyróżniają mnie z tego czarno-białego świata. Kiedyś właśnie powiedziałabym, że jestem jak wszyscy, że ciągle szukam swego celu, że życie nie ma sensu, a czas mija. Czas ten staram się zatrzymać, ból przetrwać i myśleć pozytywnie, jednak jak każdemu nie zawsze się to udaje. Tak więc... bloga będę starała się prowadzić ciekawie, a Was zapraszam do obserwowania i komentowania. Postaram Wam się umilić czas, przez czytanie mojego bloga. Czekajcie na jutrzejszy wpis <3

Nariyo Sani