Witam~
Przepraszam za tak długą nieobecność, niestety skończyły się ferie i czas na naukę i konkursy. Pozdrawiam i zazdroszczę tym, co je jeszcze mają. Korzystajcie z nich póki możecie ^^ O czym będzie dzisiejszy post? Postanowiłam przedstawić Wam bardzo ciewawe robótki ręczne i prace, które niedawno wykonałam + piękny wiersz Haliny Poświatowskiej, dzięki któremu wygrałam dzisiejszy konkurs recytatorski <3
Niedawno kupiłam sobie francuskie słodycze, jakimi są mararonc. Są bardzo pyszcze (jak i drogie -.-).
Inspirując się nimi zrobiłam mały pokrowiec. Była to męcząca praca, gdyż zajęła mi aż 2 godziny.
Kolejny ciekawy pomysł jaki znalazłam to pudełeczko z szufladkami. Idealne miejscy to trzymania kolczyków, gumek i inny drobiazgów.
Pare dni temu wzięłam się też za rysowanie. Postawiłam na zwierzęta, chciałam narysować coś realistycznego. Myślę, że jakoś to wygląda.
"Odłamałam gałąź miłości"
odłamałam gałąź miłości
umarłą pochowałam w ziemi
i spójrz
mój ogród rozkwitł
nie można zabić miłości
jeśli ją w ziemi pogrzebiesz
odrasta
jeśli w powietrze rzucisz
liścieje skrzydłami
jeśli w wodę
skrzelą błyska
jeśli w noc
świeci
więc ją pogrzebać chciałam w moim sercu
ale serce miłości mojej było domem
moje serce otwarło swoje drzwi sercowe
i rozdzwoniło śpiewem swoje sercowe ściany
moje serce tańczyło na wierzchołkach palców
więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
Post się podobał? Czekajcie na kolejny. Jeśli najdzie mnie wena i pomysł, może ukazać się jutro. Jeśli chcecie się dowiedzieć jak wykonałam te rzeczy lub spytać o cokolwiek, to śmiało piszcie na maila: nariyo.sani@gmail.com
Dziękuję bardzo, buziaki i miłego dnia!
Nariyo~ <3
Nie kopiować zdjęć!
.